Trwa ładowanie...
dtalbp6
14-04-2008 15:37

W zgodzie z sumieniem i naturą

dtalbp6
dtalbp6

„Wszystko za życie” w reżyserii Seana Penna to ekranizacja bestsellerowej powieści Jona Krakauera opartej na prawdziwej historii młodego chłopaka, który po skończeniu studiów decyduje się zerwać z dotychczasowym życiem i wyruszyć w podróż marzeń.

Chris McCandless porzuca wszystko: rodzinę, przyjaciół, perspektywy na rozpoczęcie kariery, rozdaje pieniądze i zafascynowany powieściami Jacka Londona, Byrona, Thoreau przybiera pseudonim Alexander Supertramp i niczym współczesny asceta chce przemierzyć Amerykę, by dotrzeć na Alaskę i zmierzyć się z dziką naturą, z dala od cywilizacji, wszechogarniającej pogoni za pieniądzem, polityki, chce dotrzeć do pierwotnej wolności.

Na podstawie wspomnień Chrisa, jego przyjaciół i ludzi, których spotkał po drodze widz poznaje intrygujący portret idealisty i samotnika. Na pozór może wydawać się że jest to film, w którym nie wiele się dzieje, ale to złudne. Sean Penn prowadzi z widzem dynamicznie rozwijającą się grę. Zaczyna od charakterystyki młodzieńczego buntu, bezkompromisowego poszukiwania własnej drogi i miejsca, by wciągnąć widza w duchową podróż i uczestniczenie w narodzinach nowej tożsamości bohatera.

„Wszystko za życie” to nie jest tylko film drogi opowiadający o samotnej wędrówce młodego człowieka przemierzającego Amerykę. To film przesycony relacjami międzyludzkimi z widocznie zarysowanym tematem rodziny. Ludzie, których spotyka Chris są symbolami idealnej rodziny, którą chciał mieć. Nie są oni wolni od problemów, każdy z nich nosi w sobie swoją własną tragedię i ból, ale dzięki temu ma świadomość tego co ważne.

dtalbp6

Spotkanie z Chrisem uświadamia im to do czego nie przyznawali się wcześniej, to przed czym uciekali. Natomiast sam bohater obcując z nimi dostaje to czego nie miał w swoje rodzinie, albo czego nie chciał dostać wybierając samotność.

Niezwykle naturalny i spontaniczny Emile Hirsch doskonale wcielił się w rolę głównego bohatera. Wspaniałe zdjęcia i towarzysząca im przejmująca muzyka Michaela Brooka w połączeniu ze śpiewem Eddiego Veddera świetnie podsumowują i otwierają kolejne etapy życia Chrisa, oraz nadają filmowi niepowtarzalnego charakteru.

Sean Penn nie stara się nam udowodnić, że powinniśmy rzucić wszystko, co nas więzi, pieniądze, politykę, interesy. Pokazuje nam natomiast wzruszającym obraz człowieka, który odważył się tak zrobić - choćby za najwyższą cenę.

dtalbp6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dtalbp6

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj