Wajda: chcę dać odpór atakom na Wałęsę
Reżyser Andrzej Wajda powiedział w Berlinie, że decydując się na zrealizowanie filmu o Lechu Wałęsie, chce dać odpór tym, którzy atakują bohatera, jakim jest dla reżysera były przywódca "Solidarności".
16.02.2009 10:10
- Nie ma filmów, które nie powstawałyby z osobistych powodów. Dla mnie Wałęsa jest naszym bohaterem narodowym. I niezależnie od błędów, które popełnił, będąc prezydentem, miał wielki udział w zmianach, jakich jesteśmy świadkami; w fakcie, że przyjeżdżamy z wolnego kraju oraz że jesteśmy w Berlinie, który pamiętam jako miasto otoczone murem i zasiekami z drutu kolczastego - powiedział Wajda na konferencji prasowej podczas festiwalu filmowego Berlinale.
- Nagle ci, którzy nie są tego godni i warci, podnoszą rękę na tego człowieka, tworzą jakieś nieprawdziwe sytuacje, opowiadają o nim jakieś kłamstwa. I uczestniczy w tym telewizja publiczna oraz gazety rządowe - dodał.
- Nie zgadzam się z tym. Nie chcę, żeby opluwali mojego bohatera, i postanowiłem dać temu odpór. A jaki ja mogę dać odpór, jak nie robiąc film? - powiedział Wajda. Dodał też, że w obecnej kinematografii zauważyć można "nowość" polegającą na łączeniu rzeczywistości z fikcją. - Coraz częściej sceny fabularne, wymyślone, wykreowane łączą się z materiałem dokumentalnym. Myślę, że ten film może przemówić do widzów połączeniem prawdziwego materiału z fikcją - powiedział reżyser.
O nakręceniu filmu o liderze Solidarności Wajda myśli od wielu lat. Zamiar ten potwierdził w wywiadzie, udzielonym w minionych dniach branżowemu magazynowi "Variety". Scenariusz do filmu napisać ma Agnieszka Holland.
- Andrzej Wajda poprosił mnie o współpracę przy tym projekcie. Jesteśmy na wstępnym etapie. Umówiliśmy się na rozpoczęcie pracy i pogłębione rozmowy na początku maja, gdy zakończę moje obecne obowiązki w Stanach Zjednoczonych - powiedziała Agnieszka Holland. Historia Lecha Wałęsy ma być w filmie opowiadana z punktu widzenia żony Wałęsy, Danuty. - To idea Andrzeja, która mi się spodobała - dodała Holland.