Trwa ładowanie...
02-06-2003 19:28

Warszawski przystanek Gusa Van Santa

Warszawski przystanek Gusa Van Santa
d354pms
d354pms

Gus Van Sant (zdj. PAP) - zdobywca tegorocznej Złotej Palmy na festiwalu w Cannes za film Słoń i reżyser nagrodzonego wcześniej dwoma Oskarami Buntownika z wyboru przyjechał do Warszawy.

Z okazji przeglądu swoich filmów spotkał się z publicznością. Warszawa jest pierwszym - jak podkreśla dystrybutor Gutek Film - przystankiem Van Santa przed powrotem z Cannes do Stanów Zjednoczonych. W stolicy amerykański twórca spotkał się z publicznością. Wizycie reżysera towarzyszył przegląd filmowy w kinie Wars.

Fanów kina Gusa van Santa interesowały przede wszystkim jego dwa ostatnie filmy: nagrodzony niedawno w Cannes Słoń oraz Gerry, wyświetlany na naszych ekranach od dwóch tygodni.

- Właśnie wróciłem z Matrixa i mam porównanie: moje filmy to też kino akcji, tylko bardzo, bardzo wolno się toczącej - żartował reżyser.

d354pms

Gus Van Sant znany jest z tego, że brzydzi się komercją, realizuje wyłącznie własne projekty, często w kinie eksperymentuje i kręci filmy bez scenariusza. Dlatego też musiał sam zostać producentem swoich filmów.

A co myśli o nagrodach, które zewsząd się sypią? - Nagrody to przeszkoda i niebezpieczeństwo dla mojego ego. Przyjmuję je, ale mnie dekoncentrują.

51-letni Gus Van Sant debiutował w połowie lat 80. Zrealizował 17 filmów. Prócz wymienionych były to m. in. Szukając siebie (2000), Psychol (1998), "Za wszelką cenę" (1995), "I kowbojki mogą marzyć"(1993).

Poza kinem ma liczne pasje: maluje, pisze książki, fotografuje, komponuje, gra na gitarze i śpiewa.

d354pms
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d354pms