''Zaszkodziło nam świeże powietrze''
- Jak Pani wspomina pracę na planie?
Kręciliśmy film kilka miesięcy, z tego kilka tygodni w zimie, w lesie. Może to brzmi mało wiarygodnie, ale najbardziej zaszkodziło nam świeże powietrze. Jeśli mieszka się w dużym mieście i nagle jedzie w bardzo czyste miejsce, to taka zmiana jest szokiem dla organizmu.
Powietrze nas odurzało, a przez pierwsze dni prawie wszyscy chorowaliśmy. Ale to nie warunki zewnętrzne były dla mnie najcięższe. Najtrudniej było skupić się na graniu postaci, która jest tak bardzo inna ode mnie.