Wes Craven ma kłopoty z wilkołakami
W jednym z ostatnich wywiadów specjalista od horrorów - Wes Craven (zdj. AFP) - przyznał, że ma wiele problemów ze swoim najnowszym filmem o wilkołakach.
'Cursed', bo taki tytuł nosić będzie ta historia, na 11 tygodni 'ugrzązł' w przedprodukcji z powodu nieporozumień z producentem związanych ze scenariuszem.
Studio było zupełnie niezadowolone z całego trzeciego aktu. A właśnie od niego mieliśmy zacząć zdjęcia. Więc trzeba było wszystko odłożyć i czekać na poprawki. Realizacja tego filmu napotyka na takie trudności i trwa tak długo, że powoli mam tego projektu dość - mówi lekko rozgoryczony Craven i dodaje - zaczynam się poważnie zastanawiać nad porzuceniem 'Cursed' i rozpoczęciem pracy nad czymś, co naprawdę mi się podoba i z czym dobrze się czuję'.
Zerwanie kontraktu będzie tym bardziej uzasadnione, że Cravenowi zaproponowano początkowo zupełnie inny projekt - a po naniesionych przez producentów zmianach, 'Cursed' w niczym nie przypomina pierwotnego pomysłu.
Początkowo miał to być remake japońskiego filmu 'Pulse' Kiyoshiego Kurosawy. Jednak pięć tygodni przed rozpoczęciem zdjęć wytwórnia wycofała się z jego realizacji. Po pewnym czasie, korzystając z różnych pomysłów zawartych w obrazie Kurosawy, 'ulepszając' je na potrzeby amerykańskiego widza, studio zwróciło się do Cravena i innych, zatrudnionych przy pierwszym projekcie osób, z 'propozycją nie do odrzucenia'. Podobno większość z nich żałuje teraz swojej zgody.
Źródło: Dark Horizons