Trwa ładowanie...
d3gutb2
23-06-2007 14:33

Whisky

d3gutb2
d3gutb2

Gdyby ktoś miał jakiekolwiek wątpliwości, to Urugwajczycy w średnim wieku wyglądają i zachowują się dokładnie tak samo, jak ich rówieśnicy z innych stron świata. Są samotni i niezbyt szczęśliwi, mimo to film o ich osobistych perypetiach należy do całkiem udanych.

Jacobo Koller jest właścicielem niewielkiego zakładu w Montevideo produkującego skarpetki. Zatrudnia dwie młode szwaczki oraz Martę, która zarówno nadzoruje pracę kobiet, jak i parzy herbatę. Właśnie minął rok od śmierci matki Jacobo, więc z okazji uroczystości stawiania macewy (żydowskiej steli nagrobnej) do Urugwaju z Brazylii przyjeżdża brat Kollera, Herman. Mężczyzna z bliżej nie wyjaśnionych przyczyn nie pojawił się na pogrzebie matki. Tymczasem Jacobo prosi Martę, by zamieszkała z nim przez kilka dni w charakterze żony.

Sekrety bohaterów odkrywane są przed widzami powoli i wcale nie do końca. Marta, świetnie wykreowana przez Mirellę Pascual, oraz Jacobo (jakby wykuty w kamieniu Andres Pazon) pełni są tajemnic. Interpretując ich postępowanie można opierać się jedynie na domysłach. Jacobo ze swoimi manierami i zachowaniami starego kawalera znalazł we własnym zaniedbanym zakładzie kojące schronienie. A przecież szczęście nieustannie samo wpada mu w ręce. Marta, która początkowo przypomina robota, okazuje się być nieoszlifowanym diamentem.

Życie jest pasmem rutynowych czynności. Z rzadka rozjaśnia je tytułowa "Whisky". Seans filmu Juana Pabli Rebelli i Pablo Strolla jest więc dobrą okazją do przypomnienia sobie, że poza pracą istnieje jeszcze życie wypełnione śmiechem, muzyką i marzeniami. I na zmianę, jeśli tylko naprawdę się jej pragnie, nigdy nie jest za późno.

d3gutb2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3gutb2