Pogrzebane marzenie
Ojciec pragnął, by syn, tak jak i on, został górnikiem, jednak Więckiewicz, chłopak niepokorny i sprawiający spore problemy wychowawcze, nie zamierzał iść w ślady rodzica. Uczył się średnio; zamiast siedzieć nad książkami, dawał upust swojej energii i często bił się z kolegami, walcząc o swoją pozycję wśród rówieśników.
Po skończeniu podstawówki trafił do technikum budowlanego i został "fachowcem od parkietów i glazury", jednak nie wiązał z tym zawodem żadnej przyszłości - tak naprawdę marzył, by zostać piłkarzem. Przez jakiś czas grał w trzeciej lidze w Piaście Nowa Ruda i odnosił pewne sukcesy na boisku, jednak kontuzja kręgosłupa przekreśliła jego dalsze plany.