Do schedy po Miyazakim, którego “Wind rises” ma być ostatnim w karierze, z pewnością zaliczyć można Mamoru Hosodę.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Do schedy po Miyazakim, którego “Wind rises” ma być ostatnim w karierze, z pewnością zaliczyć można Mamoru Hosodę.