WAŻNE
TERAZ

Incydent przed biurem PO. 44-latek z zarzutami

Wstrząsające wyznanie Baldwina. Stał nad umierającą Hutchins

- Gdybym wiedział, że jestem winny, pewnie odebrałbym sobie życie i nie mówię tego z łatwością - mówi Alec Baldwin w pierwszym, długim wywiadzie o tragedii na planie filmu i śmierci Halyny Hutchins.

Alec Baldwin przerywa milczenieAlec Baldwin przerywa milczenie
Źródło zdjęć: © ABC News, screen z wywiadu
Magdalena Drozdek

Alec Baldwin udzielił pierwszego wywiadu o tym, co zaszło na planie filmu "Rust". Aktor miał wystrzelić z broni-rekwizytu i śmiertelnie ranić operatorkę Halynę Hutchins. Wokół sprawy jest mnóstwo wątpliwości. Pojawiają się coraz to nowe doniesienia i nowe nazwiska osób, które mogą odpowiadać za śmierć operatorki. Baldwin w rozmowie z ABC News wyznał, że nie pociągnął za spust. Stacja w czwartkowy wieczór, 2 grudnia, opublikowała cały wywiad, z którego można dowiedzieć się znacznie więcej.

Baldwin powiedział, że stał nad wykrwawiającą się Hutchins przez 60 sekund, zanim ktoś powiedział, by opuścił plan.

Zobacz: Alec Baldwin zastrzelił operatorkę i zranił reżysera. Tragedia na planie filmowym w USA

Gwiazdor w rozmowie z George'em Stephanopoulosem opisał ze szczegółami to, co działo się na planie tego feralnego dnia. Przyznał, że chwilę przed próbą do sceny usiadł na ławce przed kościołem, który był częścią planu i stwierdził, że ten film przypomniał mu, dlaczego kocha grać. - Naprawdę wierzyłem, że robimy coś niezłego. A potem ta broń wystrzeliła... - powiedział.

Baldwin wyjaśnił, że zanim doszło do wypadku, przygotowywali się do kręcenia kolejnej sceny. Hutchins wydawała mu szczegółowe instrukcje, jak ma się ustawić i jak trzymać broń. - Instruowała mnie, jak chce, żebym ją trzymał pod właściwym kątem. Trzymałem broń tak, jak mnie poprosiła, czyli wycelowaną prosto w jej pachę - dodał.

Baldwin podkreślił, że broń do ręki dostał od asystenta reżysera Dave'a Halla. Wręczając ją aktorowi, powiedział, że jest "zimna", co w żargonie oznacza, że w środku nie ma w ogóle naboi lub są ślepaki, które nikogo nie ranią. Aktor dodał, że nie pociągnął za spust. Miał przeładować broń do kamery, a następnie ją odbezpieczyć.

- Przeładowałem broń. Pytałem: "widzieliście to? widzieliście?". Potem odbezpieczyłem broń, a ona wypaliła. Pociągnąłem za kurek, a broń wystrzeliła - wyjaśnił. Dave Hall, który stał kilka metrów od aktora potwierdził, że Baldwin nie pociągnął wtedy za spust.

Gwiazdor powtórzył kilka razy w rozmowie, że ktoś nabił broń prawdziwą amunicją, która nie powinna w ogóle znaleźć się na terenie planu. Podkreślił, że ktoś jest za to odpowiedzialny, ale nie może powiedzieć kto. Tym zajmuje się prokuratura i policja.

O śmierci Halyny Hutchins

Co wydarzyło się sekundy później? Chaos i panika. - Hutchins upadła. Pomyślałem, że może zemdlała. To, że tam była prawdziwa amunicja, doszło do mnie dopiero po jakichś 45 minutach - przyznał.

Pocisk trafił Halynę Hutchins w klatkę piersiową. Baldwin powiedział, że stał nad operatorką ok. 60 sekund w totalnym szoku, zanim ktoś poprosił go o opuszczenie miejsca zdarzenia. Oczy całej ekipy skierowane były w stronę helikoptera ratowników, który pojawił się po 30 minutach od wypadku.

Baldwin trafił do biura szeryfa. Tam funkcjonariusze pokazali mu pocisk, który wyciągnęli z rany reżysera, Joela Souzy. Wtedy też policjanci powiedzieli Baldwinowi, że Hutchins nie przeżyła.

- Na sam koniec rozmowy powiedzieli mi: "Z przykrością musimy panu powiedzieć, że ona zginęła". Powiedzieli mi tam na miejscu - wspomniał.

Tragedia, która śni mu się po nocach

Baldwin podkreślił, że działał tak jak przy innych filmach. - Odpowiedzialnością aktora jest wykonywanie polecenia ekspertów od broni - komentował.

- Nigdy nie wycelowałbym z broni w kogokolwiek. Nigdy nie pociągnąłbym za spust. Są ludzie, którzy twierdzą, że nigdy nie powinno się celować bronią w kogoś na planie bez względu na wszystko. Chyba że tą osobą jest operator, który cię reżyseruje i instruuje, gdzie masz celować, by ustawić odpowiedni kadr. I właśnie to się stało. Zaufałem osobie, która miała sprawdzić broń. Nigdy wcześniej nie miałem z tym problemu - wyjaśnił.

Baldwin w wywiadzie dla ABC News stwierdził, że mało prawdopodobne jest, by postawiono mu zarzuty kryminalne. Zapytany przez dziennikarza o to, czy czuje się winny, od razu przyznał, że nie.

- Gdybym wiedział, że jestem winny, pewnie odebrałbym sobie życie i nie mówię tego z łatwością - powiedział.

Aktor wyznał również, że ma sny o tym, co stało się na planie filmu i ledwo radzi sobie emocjonalnie w życiu. Próbuje funkcjonować. Gdy padło pytanie o to, czy to koniec jego filmowej kariery, przyznał, że nie obchodzi go to i może być tak, że nie będzie grał.

Źródło artykułu: WP Film
Wybrane dla Ciebie
WWE wraca do Polski po 11 latach. Lada chwila rusza przedsprzedaż
WWE wraca do Polski po 11 latach. Lada chwila rusza przedsprzedaż
"Wśród nocnej ciszy". Serial inspirowany wstrząsającą historią
"Wśród nocnej ciszy". Serial inspirowany wstrząsającą historią
To już pewne. "Skazany na śmierć" w nowej wersji
To już pewne. "Skazany na śmierć" w nowej wersji
Dziś cenzura by go dopadła. Najbardziej niegrzeczny film w czasach PRL
Dziś cenzura by go dopadła. Najbardziej niegrzeczny film w czasach PRL
Obelgi i prowokacje. Keira Knightley była nękana przez paparazzi
Obelgi i prowokacje. Keira Knightley była nękana przez paparazzi
Wylądował na śmietniku. Po prostu powiedzieli: "Nie"
Wylądował na śmietniku. Po prostu powiedzieli: "Nie"
Prosi o pohamowanie hejtu. I pokazuje wiadomość od mamy 10-latka
Prosi o pohamowanie hejtu. I pokazuje wiadomość od mamy 10-latka
Nie cierpi byłego męża swojej serialowej żony. "To narcyz"
Nie cierpi byłego męża swojej serialowej żony. "To narcyz"
Nowy polski przebój. Zdetronizował trzecią część "Teściów"
Nowy polski przebój. Zdetronizował trzecią część "Teściów"
Co dalej z rozwodem? Gwiazdor "Jeziora marzeń" odwołał rozprawę
Co dalej z rozwodem? Gwiazdor "Jeziora marzeń" odwołał rozprawę
"Drwiny z chrześcijaństwa". Takiego filmu jeszcze nie widzieliście
"Drwiny z chrześcijaństwa". Takiego filmu jeszcze nie widzieliście
Polacy piszą donosy do Mela Gibsona. "Ona ma zagrać Maryję?"
Polacy piszą donosy do Mela Gibsona. "Ona ma zagrać Maryję?"