Broń na planie. Alec Baldwin proponuje rozwiązanie
Alec Baldwid przypadkowo zastrzelił operatorkę podczas pracy. Teraz zabrał głos w sprawie bezpieczeństwa na planie filmowym.
Kilka tygodni temu na planie filmu "Rust" doszło do tragedii. Wcielający się w jedną z ról Alec Baldwin przypadkowo postrzelił dwie osoby: reżysera Joela Souzę oraz operatorkę Halynę Hutchins. Kobiety nie udało się uratować. Zmarła w szpitalu. Wypadek zainicjował dyskusję na temat używania broni palnej na planach filmowych. Teraz na ten temat wypowiedział się sam Alec Baldwin.
Aktor opublikował post w mediach społecznościowych: "Każdy plan filmowy/telewizyjny, na którym używana jest broń, fałszywa lub inna, powinien mieć też policjanta zatrudnionego przez produkcję, specjalnie po to, by czuwał nad bezpieczeństwem".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Pod postem posypały się komentarze. Część internautów popiera pomysł Baldwina. Ale sporo jest takich, którzy zarzucają aktorowi i produkcji lekkomyślność. "Dlaczego w ogóle broń była naładowana?", "Każda osoba, która dotyka broni, powinna wiedzieć, jak się z nią bezpiecznie obchodzić albo nie dotykać", "Albo po prostu nie używać prawdziwej broni na planie".