Yachy 2000 przyznane

Festiwal Polskich Wideoklipów - jedyna w kraju impreza prezentująca polskie wideoklipy i ich twórców - dobiegła już końca. Przez trzy dni, w aurze tysiącletniego Gdańska, obserwowaliśmy konkursowe zmagania o uznanie i tytuły najlepszych artystów w branży filmowo-muzycznej. Wideoklip uważany jest za jedną z ważniejszych form sztuki wizualnej. Jest rodzajem artystycznego filmu, który nabiera coraz większego znaczenia we współczesnej kulturze. A festiwal miał służyć promocji tej sztuki. I muszę przyznać, że swoja rolę wypełnił bardzo dobrze.

Yachy 2000 przyznane

11.09.2000 02:00

IX Festiwal udowodnił, że polski wideoklip wciąż się rozwija. Stanowi o tym różnorodność i bogactwo nadesłanych prac. Ludzi uprawiających ten gatunek filmowy z roku na rok przybywa. Podczas sobotniej - specjalnej gali w Teatrze Wybrzeże uhonorowano Yachami tych najlepszych, którzy - zdaniem jury - wnieśli powiew serca, kunsztu artystycznego a czasem odrobiny szaleństwa oraz humoru. Co liczyło się najbardziej? Oczywiście dobry pomysł i profesjonalna realizacja. A oto nagrodzone wideoklipy w poszczególnych kategoriach:
reżyseria: "Długość dźwięku samotności" wyk. Myslovitz - Wojtek Biedroń, scenariusz: "Na całej połaci śnieg" wyk. Anna Maria Jopek i Jeremi Przybora - Piotr Rzepliński, zdjęcia: "Canto ducelli" wyk. Małgorzata Walewska - Paweł Figurski, montaż: "Funkisz Budi" wyk. Groovekojad - Jarosław Barzan, aranżacja plastyczna przestrzeni: "Bal wszystkich świętych" wyk. Budka Suflera" - Robert Tyska i Wojtek Żogała - animacja: "From The Green Hill" wyk. Tomasz Stańko - Mariusz Wilczyński, kreacja aktorska: "Jaka ja Kayah" wyk. Kayah - Kayah. Grand Prix Festiwalu otrzymał Radosław Zieliński za teledysk "Gdzie ten który powie mi" zespołu Brathanki. Przyznano również nagrody pozaregulaminowe, m.in. Yacha Krzemowego, Białego, Drewnianego, za teledysk z ludzką duszą, dla muzyka dobrze kreującego się w teledysku?. Trzy festiwalowe dni upłynęły nie tylko pod znakiem zmagań konkursowych, blichtru sztuki, w światłach reflektorów. Jest to impreza wszechstronna, dlatego nie brakowało dyskusji, spotkań autorskich a także mnóstwa
atrakcji adresowanych do profesjonalistów, młodych twórców, turystów i gdańszczan. Z imprez towarzyszących interesująco brzmiał koncert Kazika na Starym Mieście. Dużo emocji wzbudziła zrealizowana z rozmachem piątkowa NOC WIDEOKLIPÓW oraz pokaz pirotechniczny. Organizatorzy pewnie życzyliby sobie, by Festiwal Polskich Wideoklipów stał się swoistym kulturalnym symbolem Pomorza. I tego im serdecznie życzę! Do zobaczenia za rok. (as)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)