Z 'Na dobre i na złe' odchodzi Bachleda-Curuś
Ostatnimi czasy z najchętniej oglądanego serialu telewizyjnego pt.: Na dobre i na złe odchodzi coraz więcej aktorów. Opuścił go m.in. Krzysztof Pieczyński grający doktora Walickiego, Paweł Wilczak, grający Mareczka oraz mający niedługo odejść z serialu – Andrzej Zieliński grający doktora Pawicę.
Do tego grona dołączy jeszcze jedna osoba, tym razem płci pięknej. Młoda i uzdolniona ozdoba Na dobre i na złe Alicja Bachleda-Curuś oznajmiła, że zamierza wycofać się z grania w serialu. Jej decyzja nie jest spowodowana fochami, ani wodą sodową, która w wieku zaledwie 20 lat mogłaby uderzyć aktorce do głowy. Powód jest bardzo prozaiczny.
Są to studia, które od roku kontynuuje w Los Angeles, w Actors Studio Theather Institut. Jednak podróże z USA do Polski są niewspółmierne do jej obecności na planie filmowym.
Wątek miłości Ani i Tomka nie jest tym wiodącym, także Ania nie miała przy nim za dużo pracy. By wytłumaczyć nieobecność młodziutkiej aktorki scenarzyści postanowili wysłać ją do Włoch. Ma tam zacząć światową karierę fotomodelki. W tym czasie Tomek, grany przez Bartosza Obuchowicza, nie będzie szukał nowej miłości i pozostanie sam.