Żądza pieniądza w wielkim mieście
"Damages: Układy" to serial, który pokazuje, że żądza pieniądza u innych bywa fascynująca, zwłaszcza jeśli mieszkają oni w Stanach Zjednoczonych, a naprzeciwko nich staje ktoś taki jak Patty Hewes.
To niewątpliwie jeden z bardziej "szorstkich i surowych" seriali, w którym nie ma miejsca na wielką miłość, rozmowy o życiu, czy planowanie go na zapas. Liczy się tu i teraz, a to jest wyjątkowo okrutne. Właściwie w każdym z trzech sezonów mamy ten sam schemat: dobro i zło. Po stronie zła stoi bohater, którego chciwość pcha do rzeczy niewyobrażalnych z morderstwami włącznie.
Swoje miejsce znajduje też adwokat diabła, czyli obrońca o nie do końca jasnych od początku pobudkach. Dobro reprezentuje Patty Hewes, jedna z najbardziej znanych i szanowanych prawniczek w Stanach Zjednoczonych. I wszystko mogłoby przy takim porządku być nudne. Tak jednak nie jest.
To zasługa scenarzystów, którzy stawiają bohaterów jak na linie w cyrku. Ci balansują pomiędzy dobrem i złem, pomiędzy sprawiedliwością i zbrodnią. Ani Patty Hewes ani Artur Frobisher, który tak zaciekle broni swojej fortuny w pierwszym sezonie nie są przecież do końca "czarni albo biali". Patty, znakomicie kreowana przez Glenn Close, manipuluje ludźmi, faktami, cały czas prowadząc grę. Jak twierdzi, robi to w słusznym celu, ale jak widać po zakończeniach poszczególnych sezonów, koszta, które ponosi są niewyobrażalne.
Jej nowa pracowniczka Ellen Parsons (zjawiskowo piękna Rose Byrne) okazuje się idealnym dopełnieniem jej samej, choć ich relacje są jednymi z bardziej skomplikowanych, jakie można było do tej pory zobaczyć w serialach. Raz walczą jak godne siebie rywalki, innym razem współpracując, będąc w tandemie praktycznie nie do pokonania. Łączy ich pasja, ale też, jak się okazuje z czasem trudna przeszłość rodzinna. A i przyszłość rodzinna dla obydwu pań nie rysuje się w różowych barwach.
Jest jeszcze Tom Shayes współpracownik Patty. Oddany i lojalny, ale chyba najbardziej zdystansowany w stosunku do swojej pracy, co zmienia się w trzecim sezonie diametralnie. Po drugiej stronie barykady oprócz Frobishera na uwagę zasługuje jego adwokat Ray Fiske, którego kapitalnie gra Željko Ivanek. Spotkania w parkach, dyskusje o pieniądzach i przedstawienie bohaterów, którzy przecież opływają w bogactwo podczas brudnych rozmów, gdzie emocje grają pierwsze skrzypce to esencja tej produkcji.
Gdzieś na końcu ostatecznie wygrywa słuszna sprawa i przekonanie, że nikt nawet w Stanach Zjednoczonych nie może czuć się w pełni jako obywatel stojący ponad prawem. Fascynuje droga dochodzenia do prawdy i uzyskiwania sprawiedliwości i świetna dla laików analiza psychologiczna postaci. Pokazuje, że podczas tej walki nie ma wygranych i przegranych pośród uczestników batalii. Każdy zostaje raniony odłamkami, bo też każdy w tym serialu ma swoje sekrety, które musi chronić. W końcu jednak i one wypływają na wierzch...