Zaskakujący gest Polańskiego

Przewodniczący sejmiku małopolskiego Bogusław Sonik powiedział, że zaskoczyła go decyzja Romana Polańskiego (zdj. AFP)
o przekazaniu 100 tys. zł nagrody Fundacji Kultury Polskiej na upamiętnienie krakowskiego getta. Miasto ma pomóc podobną kwotą.

Niewykluczone, że władze Krakowa zaangażują własne środki w uporządkowanie Placu Bohaterów Getta. Nie bylibyśmy bardziej skąpi od pana Polańskiego - powiedział PAP rzecznik prezydenta miasta Witold Gadowski.

O swojej decyzji Roman Polański poinformował w Warszawie, odbierając Złote Berło - nagrodę Fundacji Kultury Polskiej za całokształt twórczości filmowej (3 września 2002). Apeluję o pamięć o getcie krakowskim - powiedział Polański.

Przypomniał, że był w krakowskim getcie, z którego udało mu się uciec, ale jego najbliżsi zostali wywiezieni do obozów zagłady. Powołał się na projekt Bogusława Sonika dotyczący upamiętnienia getta.

Byłem bardzo zaskoczony decyzją Romana Polańskiego, kiedy zadzwonił do mnie wczoraj. Pisałem do niego o tej propozycji rok temu - powiedział PAP Bogusław Sonik, przewodniczący małopolskiego sejmiku wojewódzkiego.

Sonik przypomniał, że w czerwcu 2001 zwrócił się do władz Krakowa o upamiętnienie krakowskiego getta. Jego plan dotyczył nadania statusu muzeum "Aptece pod Orłem" (gdzie obecnie mieści sie izba pamięci) z unowocześnieniem ekspozycji, uporządkowania Placu Bohaterów Getta, wydania książki Tadeusza Pankiewicza o aptece i sfinansowania filmu o krakowskim getcie.

Nie wiem, jak zostaną spożytkowane te pieniądze, nie wiem, kto będzie je rozdzielał. Może powstanie coś na kształt fundacji lub stowarzyszenia, które zajęłoby się odpowiednim upamiętnieniem getta - powiedział Bogusław Sonik. Jego zdaniem, w uporządkowaniu placu, na którym znajduje się obecnie pętla autobusowa i postój taksówek, powinno uczestniczyć miasto.