Zguba mężczyzn

Klasyczny meksykański film o dwóch mordercach, ich ofierze, dwóch żonach i ich walce o ciało zamordowanego męża i o meczu baseballu, który kończy się nieszczęśliwie. Proste i niezwykle kinowe podejście - cztery długie czarno-białe sceny - dają tekstowi scenarzystki Paz Garciadiego niezbędną przestrzeń. Absurdalny humor i bogaty literacki styl pozwoliły zrobić świeży i ponadczasowy film, za pomocą którego Arturo Ripstein, meksykański weteran kina, w widoczny sposób składa hołd swemu staremu mistrzowi Bunuelowi. Tytuł pochodzi z popularnej meksykańskiej piosenki, która opowiada o destrukcyjnym wpływie kobiet na mężczyzn. Film rozpoczyna się na łące, gdzie pewien mężczyzna zostaje zamordowany przez dwóch napastników. Ofiara okazuje się być bigamistą. Dwie wdowy po nim spotykają się na komisariacie, gdzie kłócą się o to, która z nich ma prawo do ciała zmarłego. Z drugiej strony, ta która dostanie ciało, będzie również musiała zapłacić za pogrzeb. Kiedy w końcu jedna z nich zwycięża, musi zabrać ciało do domu.
Żeby to zrobić, nieświadomie prosi jednego z zabójców o pomoc. Jednak wydaje się, że ma on na sobie buty zamordowanego mężczyzny. A co z meczem baseballu?