Złomiarze zbierają na Ediego
Producent Ediego Piotr Dzięcioł przeznaczył na ten cel z własnych funduszy 60 tysięcy, Ministerstwo Kultury dołożyło kolejne 36 tysięcy zł. Dzięki tym pieniądzom udało się m. in. zorganizować w USA do tej pory sześć pokazów.
Członkowie Amerykańskiej Akademii Filmowej mają obejrzeć film 12 stycznia 2003. I przed tym terminem twórcy obrazu chcą zorganizować jeszcze jeden duży pokaz 9 stycznia, najlepiej w sali, która pomieści 500-600 osób. Na widowni mieliby zasiąść m.in. ludzie związani z kinem, a także krytycy filmowi.
Taki pokaz trzeba odpowiednio przygotować: opłacić koszty wynajmu dużej sali, wykupić ogłoszenia w amerykańskiej prasie, jakieś 25 tys. dolarów. Dlatego w Łodzi kilka dni temu rozpoczęła się akcja "Oscar dla Ediego", podczas której zbierane są pieniądze na promocję filmu w USA. W kilku punktach miasta ustawiono specjalne skarbonki.
Co ciekawe, w akcję zaangażowali się również łódzcy złomiarze! Poprosili o jedną skarbonkę, którą ustawili w jednym z punktów skupu złomu i wrzucają do niej pieniądze ze sprzedaży złomu.
Oprócz tego 10 skarbonek stanęło w kilku łódzkich kinach, siedzibie łódzkiego oddziału telewizji publicznej iniektórych kwiaciarniach. Do każdej skarbonki dołączona jest kartka, na której ofiarodawca będzie mógł wpisać swoje nazwisko, które pojawi się później na stronie internetowej Ediego.
Zbieranie pieniędzy na promocję filmu ma potrwać do końca roku 2002. Później zebrane fundusze dostaną twórcy Ediego, którzy na początku stycznia 2003 roku wylatują do USA.