Zmarł aktor Richard Griffiths, filmowy wujek Harry'ego Pottera

Miał 65 lat. Przyczyną śmierci aktora były komplikacje po zawale serca.

Urodzony 31 lipca 1947 roku w Thornaby-on-Tees Richard Griffiths szybko trafił do świata filmu z radia i klasycznej teatralnej sceny, dzięki swoim teatralnym kreacjom w adaptacjach szekspirowskich sztuk, m.in. tytułowego "Henryka VIII", Falstaffa w "Wesołych kumoszkach z Windsoru" i Bottoma w "Śnie nocy letniej".

Nie wszyscy wiedzieli, że Griffiths miał głuchoniemych rodziców i dlatego nauczył się języka migowego w bardzo młodym wieku. Od 1980 roku zarówno w kraju, jak i za granicą, grał w licznych filmach. Zadebiutował w "Supermanie II" Richarda Lestera, a następnie można go było oglądać (przede wszystkim w drugo- i trzecioplanowych rolach) w takich produkcjach, jak: "Rydwany ognia", "Kochanica Francuza", wspomniany "Park Gorkiego", "Greystoke: Legenda Tarzana, władcy małp", "Jeździec bez głowy" oraz "Vatel".

Największą sławę przyniosła mu jednak kreacja wuja głównego bohatera, Vernona Dursley'a, w filmach o Harrym Potterze.

Jedną z jego ostatnich ról była kreacja Monsieur Fricka w filmie "Hugo i jego wynalazek" Martina Scorsese. W tym samym roku pojawił się również w "Piratach z Karaibów: Na nieznanych wodach".

Jak podaje Total Film, Daniel Radcliffe, odtwórca Harry’ego Pottera, który spotkał się z Griffithem również na deskach teatru w sztuce "Equus", powiedział, że "zawsze tam, gdzie się pojawiał, robiło się dwa razy zabawniej i dwa razy bardziej inteligentnie".

Od 1980 roku żoną artysty była Heather Gibson.