Znany aktor z własnej woli w rosyjskim więzieniu
Amerykański aktor Mickey Rourke zrealizował swe "marzenie" i dobrowolnie spędził trzy godziny w osławionym moskiewskim więzieniu Butyrki - informuje gazeta "Moskowskij Komsomolec", ilustrując tę wiadomość zdjęciami.
56-letni Rourke, znany m.in. z filmu "Zapaśnik" mówił wielokrotnie, że "marzy" o spędzeniu czasu w rosyjskim więzieniu, by przygotować się do kolejnej roli.
Aktor w czarnym więziennym kombinezonie oświadczył, że w Butyrkach podobało mu się bardziej niż w amerykańskim więzieniu, które poznał od środka. W czasach caratu i w okresie stalinowskim Butyrki cieszyły się szczególnie złą sławą jako więzienie o okrutnym reżimie.
Rourke obejrzał sobie w Butyrkach salę sportową, kaplicę, jadalnię i więzienne muzeum. Rozmawiał też z więźniami, także bez ochrony, i rozdawał im autografy - donosi "Moskowskij Komsomolec".
Aktor z uznaniem wypowiedział się o istnieniu w Butyrkach swego rodzaju hotelu, w którym więzień raz w miesiącu może spędzić trzy dni z żoną. - To bardzo humanitarne - powiedział Rourke.