Zofia Kowalewska: nie robię filmów dla nagród, ale kilka ostatnich miesięcy mnie rozpieściło [WIDEO]
- Zrobiłam ten film, żeby dostać się do szkoły filmowej – mówiła w programie #dzieńdobryWP Zofia Kowalewska. Młoda i piekielnie zdolna reżyserka opowiedziała o swoim filmie "Więzi", który znalazł się na oscarowej shortliście i walczył o nominację do Oscara w kategorii Najlepszy Krótkometrażowy Film Dokumentalny. Jak znalazła bohaterów? Co ją inspiruje?
Krótkometrażowy dokument „Więzi” opowiada historię Barbary i Zdzisława, dziadków reżyserki, którzy obchodzą niebawem czterdziestą piątą rocznicę ślubu. Byłaby to prawdziwa okazja do świętowania, gdyby nie fakt, że Zdzisław spędził ostatnie osiem lat z inną kobietą.
- Nie uczestniczę w tym filmie, nie jestem bohaterem, choć teoretycznie mogłabym być, natomiast moje spojrzenie jest spojrzeniem widza i empatycznego obserwatora i osoby, która kibicuje bohaterem – tłumaczyła Kowalewska.