- Dwadzieścia lat temu w Legnicy prowadziłem klub „Gońca Teatralnego”. Pojawił się tam niezwykle zdolny licealista o wzroście koszykarza – Tomasz Kot. Już wtedy pomyślałem, że w Polsce rośnie wielki aktorski talent – wspomina Janusz Chabior. Dwie dekady od tamtych wydarzeń dawny mentor i uczeń spotykają się na planie wzruszającego "Żyć nie umierać".
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.