Życie Kaliny Jędrusik pisane było seksapilem. Zmarła 29 lat temu
Kalina Jędrusik wpisała się w historię polskiej kultury jako seksbomba, skandalistka i jedna z najlepszych aktorek w dziejach kina. Zmarła dokładnie 29 lat temu. Przypominamy najważniejsze wydarzenia z życia aktorki.
Kalina Jędrusik wypracowała sobie status wampa, który paradoksalnie wcale nie pomagał jej w karierze. Przez prasę kobiecą nazywana była "demonem zmysłów", "uosobieniem skondensowanego seksu" oraz "Wielką Gorszycielką". Mimo niepodważalnego talentu przez lata była obiektem zawiści. Złośliwi zarzucali jej brak talentu i zbyt wulgarne zachowanie.
Kalina Jędrusik urodziła się 5 lutego 1931 roku w Częstochowie. W 1953 roku uzyskała dyplom PWSA w Krakowie, gdzie studiowała m.in. razem z Bogusławem Kobielą i Zbyszkiem Cybulskim.
Niektórzy historycy kina są zdania, że Jędrusik swoim talentem niejednokrotnie przewyższała kolegów, a mimo to nie otrzymywała ciekawych ról.
Na początku swojej kariery otrzymała angaż w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku (1953-55). Później była aktorką teatrów stołecznych: Narodowego (1955-57), Współczesnego (1957-61), Komedia, Rozmaitości (1976-80) i Polskiego (1985-90).
Od 1956 roku nieprzerwanie związana była z Teatrem TV, z którym współpracę rozpoczęła od roli Kleopatry w spektaklu w reżyserii Gustawa Holoubka.
W filmie zadebiutowała w 1957 roku, w epizodycznej roli w filmie "Ewa chce spać" Tadeusza Chmielewskiego.
W 1960 roku wcieliła się w rolę dziennikarki w "Niewinnych czarodziejach" Andrzeja Wajdy, dwa lata później pojawiła się u kolejnego mistrza, Wojciecha Jerzego Hasa w "Jak być kochaną".
W latach 60. nierzadko pojawiała się na małym ekranie m.in. w „Spóźnionych przechodniach” Jana Rybkowskiego (1962), kryminalnym filmie z serii "Kapitan Sowa na tropie" (1965) Stanisława Barei, a przede wszystkim – od 1960 roku - w Kabarecie Starszych Panów. Jej występy stały się początkiem przemiany aktorki w gwiazdę.
Życie prywatne Kaliny Jędrusik
W 1954 roku 23-letnia Kalina Jędrusik wzięła ślub ze Stanisławem Dygatem. Znany pisarz porzucił dla niej swoją żonę Władysławę Nawrocką. Małżeństwo przetrwało aż do jego śmierci w 1978 roku.
W licznych wspomnieniach znajomych ich dom jawi się jako oaza spokoju, a samo małżeństwo jako para niezwykle zgodna, budująca związek przede wszystkim na przyjaźni i wzajemnym szacunku.
Skandalistka
Na scenie Jędrusik była kusicielką i wampem. Jednak w życiu prywatnym artystka wszystkim, co robiła zadawała kłam skandalicznemu image’owi. Magda Umer określiła ją mianem "nadzwyczajnie dobrego człowieka".
Jędrusik troszczyła się o bliskich i znajomych, często również o zupełnie obce osoby. Gustaw Holoubek powiedział:
- Spotykało się tam (w mieszkaniu artystów - przyp. red.) bezdomnych; jakieś dzieci uliczne, które zajmowały się drobnymi usługami - przynosiły mleko, chleb, pocztę, w końcu sekretarzowały państwu. Te małe dzieci, Kalina traktowała je wszystkie, jak własne. Była zjawiskiem niezwykłym i to przede wszystkim jako człowiek. Należała do rzadkich kobiet, które prowadzą życie otwarte, całkowicie jawne, nie poddane żadnej pruderii, żadnym kłamstwom, żadnym niedomówieniom; a równocześnie nosiła w sobie pewną tajemnicę.
Jędrusik budziła sensację przede wszystkim wśród żon urzędników partyjnych, a w szczególności Zofii Gomułkowej, która szczerze jej nienawidziła. Jedna z anegdotek głosi, że widoku Jędrusik nie mógł znieść również sam pierwszy sekretarz, który kiedy tylko zobaczył ją w telewizji, rzucał w ekran szklanką herbaty.
Reżyser Jerzy Markuszewski wspomina, że Jędrusik uzyskała tytuł kobiety niedopuszczonej do środków masowego przekazu. Aktorka nic sobie z tego nie zrobiła pojawiając się w słynnym dekolcie, który sięgał aż do samych pośladków...
Często zachowywała się prowokacyjnie: zapamiętano, że w Chałupach wchodziła rano do "spożywczaka", gdzie po bułki tłoczyła się kolejka Kaszubek z koszykami. Wciskała się przed nie w rozchylonym szlafroku i mówiła do sprzedawczyni: "Cztery butelki szampana, bo się będę w nim kąpać".
Śmierć Kaliny Jędrusik
Ostatnią filmową rolą Kaliny Jędrusik była kreacja nauczycielki śpiewu w dziele Krzysztofa Kieślowskiego "Podwójne życie Weroniki" (1991).
Prywatnie aktorka była wielką miłośniczką kotów, którymi opiekowała się po śmierci męża w swoim mieszkaniu na Żoliborzu. To właśnie ta miłość doprowadziła do jej przedwczesnej śmierci.
Ciało artystki znaleziono 7 sierpnia 1991. Przyczyną zgonu była reakcja alergiczna na kocią sierść.