Ewa Szykulska to ikona polskiego kina. Kobiety na nią pluły, mężczyźni do niej wzdychali
Przez lata kojarzono ją jako "Piękną wiolonczelistkę" z klipu Skaldów, choć o takim dorobku filmowym i teatralnym jak jej, większość aktorów mogła tylko pomarzyć. Ewa Szykulska to ikona, którą kochali mężczyźni i nienawidziły kobiety. Artystka wielokrotnie opowiadała o przykrych incydentach z przeszłości.
W 1971 r., już jako absolwentka Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie, była jedną z najbardziej rozchwytywanych aktorek w Polsce. Grywała w tak popularnych serialach jak "Pan samochodzik" czy "Janosik", a na swoim koncie ma ponad setkę ról filmowych. Ewa Szykulska występowała nie tylko w kraju, ale również z dużym powodzeniem za granicą.
Popularność, uznanie krytyków, uroda, miano seksbomby i opinia uwodzicielki przysporzyły jej tyle samo fanów, co wrogów. Dziś 73-letnia aktorka o jazzowym głosie wspomina, jakie przykrości spotykały ją, gdy była u szczytu kariery.