2z8
Studenckie zaloty
Bielicką poznał Duszyński na studiach – i choć był wówczas w związku, twierdził, że aktorka zupełnie zawróciła mu w głowie.
- Hania, jakbym się miał ożenić, to tylko z tobą – powtarzał niestrudzenie, choć początkowo Bielicka uparcie ignorowała jego zaloty.
Wreszcie jednak zaczęła ulegać urokowi kolegi.
- Ja byłam jego powiernicą – mówiła. – Myślałam nad jego słowami i dotarło do mnie, że jestem w nim zakochana. Ale nie dawałam po sobie poznać, co czuję.