3z8
''Takie pitu, pitu''
Zdanie zmieniła dopiero podczas wyjazdu do Wilna, kiedy zabrakło wolnych miejsc i okazało się, że ma dzielić pokój z Duszyńskim. Oburzona, zawołała:
- Ja z chłopcem w jednym pokoju!? Jestem z Łomży i nie wiem, jak wygląda mężczyzna! Najpierw trzeba iść do ślubu, wtedy razem zamieszkamy.
Na co Duszyński odparł:
- No to chodźmy.
Pobrali się w 1940 roku. Później, w wywiadzie dla Angory, Bielicka stwierdzi, że to, co ich łączyło, nie było nawet zauroczeniem.
- Takie pitu, pitu, piu, piu... - mówiła. - Myśmy się bardzo lubili, ale to nie była żadna miłość.