"Thor: Ragnarok" (2017)
Na pierwszy rzut oka obecność "Thora" w tym zestawieniu niektórym może wydać się nieco zaskakująca. Wszak dwa pierwsze filmy z serii przygód o synu Odyna wyprodukowane za pieniądze Marvela / Disneya miały z komedią tyle wspólnego, co świnki morskie z morzem. Jednak kiedy za trzecią część wziął się tegoroczny laureat Oscara za scenariusz - Taika Waititi - nordycki bóg całkowicie zmienił swoje oblicze.
"Thor: Ragnarok" jest bajecznie kolorowy, kipiący od świeżych pomysłów, wykpiwający to, co w poprzednich produkcjach mocno kulało, za to wreszcie w pełni wykorzystujący komediowy potencjał Chrisa Hemswortha. Autralijczyk więc dźwiga na swoich umięśnionych barkach nie tylko los Asgardu, ale też lekkość dowcipu serwowanego przez wspomnianego Waititiego.