To bardzo smutna wiadomość dla najbardziej oddanych fanów kultowej serii stworzonej przez Stevena Spielberga i George'a Lucasa. Robert Pattinson to główny kandydat do roli Indiany Jonesa w nowej serii o kochliwym archeologu.
71-letni Harrison Ford raczej nie powróci do roli, która przyniosła mu popularność. Po pierwsze ze względu na wiek, a po drugie z powodu zobowiązań związanych z realizacją "Gwiezdnych wojen". Wytwórnia Walta Disneya* poszukuje więc młodszego zastępcy,* który będzie mógł uczestniczyć w produkcji kilku kolejnych filmów. Głównym kandydatem jest Robert Pattinson.
Decyzje jeszcze nie zapadły, lista kandydatów jest spora, ale, jak donosi źródło zbliżone do hollywoodzkiego studia, szanse Pattinsona są podobno całkiem spore. Disney czuje ogromny potencjał drzemiący w serii i chce wycisnąć z Indiany Jonesa jak najwięcej. Jeśli nowe filmy dojdą do skutku, rynek zaleją kolejne gry, zabawki i gadżety związane z kultowym bohaterem.
Na reakcje fanów serii nie trzeba było długo czekać, a ich obawy najpełniej ilustruje poniższy gif:
Część z nich już szydzi z Pattinsona, zakładając, że nie poradzi sobie z postacią,w którą brawurowo wcielał się Harrison Ford. I trudno im nie przyznać racji. Niestety, aktor jeszcze przez długi czas będzie nosił na sobie łatkę "Zmierzchu". Popkulturowy serwis Uproxx popuścił nawet wodze fantazji i opublikował "zdjęcie" nowego Jonesa. Przyznajcie sami - nie wygląda to dobrze.
Niezwykle popularny aktor, który podbił serca młodszej części widowni za sprawą "Sagi Zmierzch", wystąpił niedawno w filmie "Maps to the Stars" Davida Cronenberga.