Przebudzenie artysty
Pierwszą szansę dała mu Penny Marshall obsadzając go w maleńkiej rólce w „Przebudzeniach” (1990). Z angażami do kolejnych, większych ról, nie było już łatwo. Diesel tłumaczył to swoim trudnym do zdefiniowania pochodzeniem.
Propozycje nie pojawiały się, więc Diesel za śmieszne 4 tys. dolarów postanowił sam nakręcić film. Krótkometrażowy, na poły autobiograficzny „Multi-Facial” (1994), w którym opisywał swoje ciężkie doświadczenia z castingów, spodobał się krytyce i został nawet pokazany na festiwalu w Cannes w 1995 roku.
Trzy lata później przyszła pora na debiut w pełnym metrażu. Diesel występem w swoich autorskich „Przybłędach” (1997) zwrócił uwagę Stevena Spielberga, który specjalnie dla niego napisał znaczący epizod w „Szeregowcu Ryanie” (1998). Hollywoodzkie grube ryby w końcu złapały się na haczyk – do aktora zaczęły spływać kolejne propozycje.