Film „Bogowie” wciąż jest na tapecie, a Łukasz Palkowski zbiera – oczywiście zupełnie zasłużone – kolejne pochwały. Historia Zbigniewa Religii przeniesiona na ekran pomogła 38-letniemu reżyserowi wrócić do łask i podnieść się po komedii „Wojna żeńsko-męska”, którą krytyka bezlitośnie zmieszała z błotem, wieszcząc Palkowskiemu jeśli nie koniec kariery, to przynajmniej zepchnięcie na branżowy margines.