oscary

Jeszcze nie opadł kurz po 96. gali rozdania Oscarów, a Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej już ogłasza nowości w regulaminie, które będą obowiązywać w naborze kandydatów do statuetek za rok. Co ważnego czeka na filmowców? Czy zmiany w jakikolwiek sposób dotkną fanów kina oraz samego rozdania nagród filmowych?

W branży filmowej zachodzą w ostatnich latach poważne zmiany. Coraz większą wagę przykłada się choćby do reprezentacji mniejszości, i to zarówno na ekranie, jak i poza nim. Nie wszyscy są jednak zwolennikami takich tendencji. Ostro na ten temat wypowiedział się David Mamet, scenarzysta takich hitów jak "Nietykalni" z Kevinem Costnerem.

Polska koprodukcja "Strefa interesów" w pełni zasłużenie otrzymała dwie nagrody Akademii Filmowej i wiele innych prestiżowych wyróżnień. Zapewne, gdyby był to amerykański obraz, liczba Oscarów byłaby większa. Co cieszy, "Strefa interesów" odniosła także komercyjny sukces w polskich kinach.

"Oppenheimer" trafił na platformy VOD pod koniec ubiegłego roku. Można go było wypożyczyć lub kupić m.in. na Amazon Prime Video, Apple TV+, Vudu, Xfinity, YouTube. Od 21 marca oscarowa produkcja dostępna jest w ramach abonamentu SkyShowtime. Można ją tam obejrzeć za darmo.

Za nami 96. ceremonia oscarowa, która jak zwykle wzbudziła sporo emocji. Wśród laureatów znalazła się brytyjsko-polsko-amerykańska koprodukcja, która w dużej części kręcona była w naszym kraju. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochwaliło się sukcesem "Strefy interesów" Jonathana Glazera na oficjalnym profilu na Facebooku. Po krótkim opisie fabuły można jednak sądzić, że tytułu wcale nie oglądało.

Za nami 96. ceremonia rozdania Oscarów. Jak co roku głośno było nie tylko o zwycięzcach czy przegranych, ale i o oprawie najważniejszego branżowego wydarzenia. Sensację wzbudził m.in. John Cena, który ogłaszał wyniki w jednej z kategorii zupełnie nago. Ale właśnie, czy naprawdę "zupełnie"? Zobacz, jak wyglądały kulisy jego występu.

- To, że mogłem uczestniczyć w procesie powstawania oscarowego filmu, jest dla mnie ważnym, niezapomnianym doświadczeniem - komentuje w rozmowie z Wirtualną Polską Miłosz Sawicki, jeden z współtwórców nagrodzonej Oscarami "Strefy interesów".

"Oppenheimer" zaprowadził Chrisotophera Nolana w miejsce, w którym przed laty był James Cameron po premierze "Titanica" - zdaniem analityków "Forbesa". Reżyser odpowiedzialny za produkcję poświęconą wynalazcy bomby atomowej zarobił do tej pory ogromne pieniądze.

Za nami 96. gala rozdania nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej. Większość nagrodzonych filmów i twórców nie była wielkim zaskoczeniem, ale w przypadku Oscara dla najlepszej aktorki zrobiło się spore zamieszanie. Wielu komentujących nie może się pogodzić z faktem, że Emma Stone "ukradła" Oscara mniej znanej koleżance.

W nocy z 10 na 11 marca z niedzieli na poniedziałek odbyła się 96. gala wręczenia Oscarów. W czasie jej trwania wspomniano filmowców i artystów, którzy odeszli na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy. Sekcja "In Memoriam" miała mocne otwarcie. Pokazano bowiem wspomnienie Aleksieja Nawalnego.

Emma Stone podczas Oscarów 2024 zdobyła swoją statuetkę w kategorii najlepszej aktorki. W trakcie ceremonii nie była jednak zachwycona żartem, jaki rzucił gospodarz imprezy. Wszystko uchwyciły kamery.

Gdy wydawało się już, że typy Akademii są przewidywalne i oklepane, w tym roku na gali Oscarów nie zabrakło zaskoczeń. Niektórzy - tak jak Martin Scorsese i Bradley Cooper - musieli przełknąć gorycz porażki.

Hollywoodzka gwiazda prywatnie jest mężem aktorki Ewy Mendes. Choć ta towarzyszyła Goslingowi za kulisami Oscarów, nie wyszła z nim na czerwony dywan. Ryan do zdjęć pozował z bliską mu blondynką.

Oscary 2024 rozdane! Członkowie Amerykańskiej Akademii Filmowej wskazali najlepsze filmy, najlepszych aktorów i najlepszych twórców filmowych. Wśród nich znaleźli się producenci kręconej w Polsce i przy współudziale wielu naszych twórców "Strefy interesów". Największym triumfatorem oscarowej gali okazał się jednak "Oppenheimer".

Choć fani serii "Godzilla" mogą odczuwać brak docenienia ich ulubionych tytułów na galach nagród filmowych, na Oscarach czekała ich miła niespodzianka. Reżyser Takashi Yamazaki osobliwie zareklamował na czerwonym dywanie swoją produkcję.