W dzisiejszych czasach niełatwo jest przestraszyć "wyrobionego" widza. Proste sztuczki w rodzaju nagle wyskakującej zza rogu postaci może i działają, ale czy przynoszą fanowi horroru satysfakcję, to już inna kwestia. Dlatego w ostatnich latach sporo tytułów z gatunku zaczęło zmierzać w kierunku budowania atmosfery utkanej z niepokoju i niedopowiedzeń. Wygląda na to, że na nich bazować będzie "Kod zła" Oza Perkinsa.