Trwa ładowanie...

"Wstydźcie się". Na Oscarach zapomniano o zmarłym aktorze

Setki tysięcy fanów na całym świecie opłakiwało zmarłego na samym początku roku Boba Sageta. Tymczasem Akademia Filmowa podczas rozdania Oscarów całkiem zapomniała o tym, by uczcić jego pamięć.

Bob Saget zmarł tragicznie w styczniu tego rokuBob Saget zmarł tragicznie w styczniu tego rokuŹródło: Getty Images, fot: Tom Briglia
d1f3qv1
d1f3qv1

Tegoroczna gala rozdania Oscarów przejdzie do historii jako jedna z najgorszych i najbardziej kontrowersyjnych. Will Smith spoliczkował Chrisa Rocka podczas transmisji na żywo, którą trzeba było na moment przerwać. Żałośnie potraktowany temat wojny w Ukrainie. Sporo wątpliwości budzą też decyzje członków Akademii dotyczące przyznanym filmom i artystom nagród. Na tym sprawy się jednak nie kończą.

Tradycją jest, że podczas gali poświęca się kilka minut na to, by wspomnieć zmarłych w minionym roku członków społeczności filmowej. Segment "In Memoriam" to zawsze wzruszająca chwila nie tylko dla widzów, ale i dla gości gali, a także bliskich zmarłych osób. Tym razem z jakiegoś powodu Akademia pominęła m.in. zmarłego w styczniu Boba Sageta.

Zobacz: Oscary 2022. Anna Dzieduszycka spełniła swoje marzenie na gali

Bob Saget zmarł 9 stycznia w pokoju hotelowym Ritz-Carlton Orlando w cały czas niejasnych okolicznościach. Gdy tylko informacja o tragedii obiegła media, tysiące fanów aktora i komika pogrążyły się w żałobie.

d1f3qv1

W wyniku pomyłki lub też celowego działania o Bobie Sagecie nie wspomniano podczas "In Memoriam". Dziwi to tym bardziej, że Saget był prawdziwą gwiazdą Hollywood, a w 1977 r. jego film dokumentalny "Through Adam's Eyes" nagrodzono studenckim Oscarem. Ktoś mógłby powiedzieć, że Sageta pominięto, bo zmarł na początku 2022 r., natomiast podczas gali uhonorowano zmarłego 6 stycznia Syndeya Poitier, znanego z takich filmów jak "Szakal" czy "W upalną noc".

"Akademio, wstydź się" - oburzyli się fani Sageta. "Jak mogli pominąć Sageta? Co się dzieje?" - punktują.

Saget nie był jedyną osobą, o której Akademia zapomniała. Na liście gwiazd, którym nie złożono w tym roku hołdu znaleźli się: Ed Asner z "The Mary Tyler Moore Show", Meat Loaf z "Podziemnego kręgu", reżyser i ojciec znanego gwiazdora Marvela - Robert Downey Sr. Nie wspomniano nawet o Willie'em Garsonie z "Seksu w wielkim mieście".

d1f3qv1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1f3qv1