10 lat temu zmarła Anna Przybylska. "Widzę, że wzięła ostatni oddech"
Anna Przybylska zmarła 5 października 2014 roku. Jej śmierć była dla wszystkich szokiem. Odeszła, mając zaledwie 35 lat. Osierociła trójkę dzieci. Osoby, które ją znały, mówią o niej, że była nietuzinkową kobietą, pełną ciepła i miłości. I tak też została przedstawiona w dokumencie "Ania", który można obejrzeć w TVP VOD oraz na Netfliksie.
Uroczysta premiera dokumentu o Annie Przybylskiej odbyła się 5 października 2022 roku, dokładnie w ósmą rocznicę śmierci aktorki. Dwa dni później film trafił do kin, w których niespodziewanie stał się wielkim przebojem. Niespodziewanie, gdyż filmy dokumentalne zazwyczaj gromadzą w kinach bardzo małą widownię. Jak dobrze pójdzie, 10-20 tysięcy osób. Tymczasem "Anię" obejrzało blisko 640 tys. widzów. To pokazuje, jaką sympatią darzona była aktorka.
Przybylska zadebiutowała w filmie rolą w "Ciemnej stronie Wenus". Miała wówczas 19 lat. Rok później pojawiła się w serialu "Złotopolscy". W Marylce zakochało się pół Polski. "Są takie osoby, które po prostu wchodzą na scenę i są. Niczego nie muszą robić. W ‘Złotopolskich’ wiele scen było ustawianych właśnie pod Anię. Piwowarski sprytnie wykorzystywał jej naturalne walory, innych trzeba było tylko jakoś dookoła rozmieścić. Kiedy Ania wchodziła na plan, wszystko rozgrywało się jakby na jej osi" – wspomina Andrzej Piaseczny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oficjalny zwiastun filmu „ANIA”
Przybylska występowała w serialu TVP w latach 1998 – 2010. Kilkanaście lat później Piaseczny skomponował ku czci aktorki wzruszającą piosenkę. Singiel "Ania" oraz towarzyszący mu teledysk promował dokumentalną produkcję pod tym samym tytułem.
Przed rozpoczęciem zdjęć do dokumentu, matka aktorki, Krystyna Przybylska, miała tylko jedną prośbę do filmowców. "Chciała widzieć na ekranie swoją córkę, swoje dziecko, a nie wyobrażenie reżysera na ten temat" – podkreślił reżyser i scenarzystka projektu Krystian Kuczkowski. "Wiem, że rodzina byłaby przeciwna powstania filmu fabularnego" – dodał.
Dokument został oparty na materiałach z archiwum Telewizji Polskiej oraz prywatnych archiwach rodziny Anny Przybylskiej. W nakręconych dla filmu rozmowach wspólne chwile z aktorką wspominali: jej partner Jarosław Bieniuk, córka Oliwia, mama i siostra aktorki oraz koledzy i koleżanki z planu: Radosław Piwowarski, Cezary Pazura, Michał Żebrowski, Jan Englert, Paweł Małaszyński, Paweł Wawrzecki, Szymon Bobrowski, Anna Dereszowska, Katarzyna Bujakiewicz i Andrzej Piaseczny.
Produkcja Michała Bandurskiego i Krystiana Kuczkowskiego okazała się dobrze zrealizowanym filmem dokumentalnym, zrealizowanym z dużym wyczuciem i szacunkiem dla osób, których dotknął ludzki dramat. Pojawiają się w nim jednak momenty bardzo intymne, poruszające, chwytające za serce, gdy matka aktorki przypomina sobie ostatnie chwile życia córki: "Miała cichy oddech niewinnego, bezradnego dziecka. Dwie łzy spłynęły jej po policzku. [...] I w końcu widzę, że wzięła ostatni oddech".
Dokument "Anna" można obejrzeć na platformie Netfliksa oraz w TVP VOD. We wtorek 8 października TVP HD pokaże widzom ostatni film z Anną Przybylską "Bilet na Księżyc", który miał premierę w kinach pod koniec 2013 roku.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o porażającym Colinie Farrellu w "Pingwinie", opowiadamy o prawdziwej żyle złota w kinie, ale uwaga; tylko dla widzów o mocnych nerwach! Przyznajemy się także do naszych "guilty pleasures", wiecie co to? Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: