Rio Bravo
Film Howarda Hawksa to western w najbardziej klasycznym wydaniu, ba, to apoteoza gatunku i amerykańskiej mitologii.
Mamy tu typowe westernowe klisze fabularne oraz archetypiczne postacie - prawego szeryfa, przyzwoitego alkoholika czy żółtodzioba, bohaterów, którzy na stałe weszli do kanonu kina.
Na uwagę zasługuje również wspaniała muzyka Dimitri Tiomkina oraz bez wątpienia kultowa piosenka „My rifle, my pony and me” w wykonaniu Deana Martina.
Szeryf z małego miasteczka na Dzikim Zachodzie stawia czoła bandytom, którzy chcą odbić z więzienia swego kumpla, a po swojej stronie ma tylko: wiecznie pijanego zastępcę, starego dziwaka, porywczego młodzieńca i... piękną kobietę.