30. rocznica śmierci Zdzisława Maklakiewicza
We wtorek 9 października przypada 30. rocznica śmierci Zdzisława Maklakiewicza, zaliczanego do najbardziej charakterystycznych polskich aktorów i - wraz z Janem Himilsbachem - najbardziej barwnych osobowości środowiska artystycznego lat 60. i 70.
"- Należał do bohemy, której dziś już nie ma. Jego luzacki styl życia, pozaekranowy wizerunek ironisty, gawędziarza i aranżera prześmiesznych sytuacji, a wreszcie przyjacielski duet z Janem Himilsbachem przesłoniły zalety jego aktorstwa oraz - to także warto mu oddać - zalety charakteru. Był człowiekiem wielorakich zainteresowań" - napisała Barbara Kaźmierczak w "Tele Tygodniu".
"- Pisał opowiadania i słowa piosenek, trochę komponował. (...) Podobno kolekcjonował dzieła sztuki, choć jako mężczyzna po przejściach, dwukrotnie żonaty, niespecjalnie przywiązywał się do rzeczy. Wywodził się z przedwojennego tzw. dobrego domu. W rodzinie nie brakowało artystycznych talentów. Jego stryjem był wybitny kompozytor Jan Maklakiewicz" - czytamy dalej.
Zdzisław Maklakiewicz zagrał w ponad 100 filmach, występował głównie jako aktor drugiego planu.
"- Nikt nie potrafi grać postaci pozornie pospolitych i nieciekawych, tak przenikliwie, jak Maklakiewicz" - powiedział o nim Tadeusz Konwicki.
Najbardziej niezapomnianą filmową kreację stworzył w "Rejsie" Marka Piwowskiego. Zagrał inżyniera Mamonia - "inteligenta", który razem, z granym przez Himilsbacha, Sidorowskim ocenia kondycję polskiego kina.
Maklakiewicz urodził się 9 lipca 1927 roku w Warszawie. Zmarł 9 października 1977 r. w Warszawie, w wieku 50 lat.