5 rzeczy, których dowiedzieliśmy się o "Star Wars: Episode VIII" z wypowiedzi reżysera

Oto 5 rzeczy, których dowiedzieliśmy się o "Star Wars: Episode VIII" z wypowiedzi Riana Johnsona:

1. "Star Wars: Episode VIII" ma już zatwierdzony podtytuł
W internecie można się natknąć na takie tytuły jak „Star Wars: Tale of the Jedi Temple” czy „Star Wars: The Order of the Dark Side”, które według niejasnych źródeł mają się odnosić do oficjalnego nazewnictwa nowego filmu. Rian Johnson powiedział wprost, że „Episode VIII” ma już od dawna ustalony podtytuł, który póki co musi pozostać tajemnicą. Co ciekawe, reżyser wpadł na pomysł właściwego tytuły już kilka lat temu, kiedy zaczynał pracować na „ósemką”.

2. Oglądanie "Star Wars: Episode VIII" będzie dobrą zabawą
Reżyser zapewnia, że jego film będzie przede wszystkim zapewniał świetną rozrywkę. - Chcę, by było zabawnie - wyjaśnia Rian Johnson. - "Episode VIII" ma być w klimacie "Przebudzenia mocy" i oryginalnych filmów "Gwiezdne wojny".

3. Rey, Poe i Finn dadzą się bliżej poznać
Twórca dodał, iż fani będą mogli lepiej poznać nowych bohaterów: Rey (Daisy Ridley), byłego szturmowca Finna (John Boyega)
i pilota Poe Damerona (Oscar Isaac). - Nie chodzi tylko o przeszłość, ich historię - tłumaczy. - Stwierdziłem, że trzeba poznać ich charakter, dowiedzieć się, co dla nich jest najtrudniejsze, a potem postawić ich przed takim wyzwaniem, by sprawdzić, jak sobie z tym poradzą.

4. Rey i Luke'a połączy silna więź
W nadchodzącym dziele zobaczymy, jak rozwija się relacja między Rey i Lukiem (Mark Hamill). Zakończenie „Przebudzenia Mocy” sugerowało, że młoda uciekinierka z Jakku rozpocznie trening Jedi pod okiem syna Dartha Vadera. Z ust reżysera "Episode VIII" padła zapowiedź, że nowy film otworzy scena przekazania miecza świetlnego Skywalkerowi, któremu Rey zada również pytanie, czy dawny bohater nie zostanie jej mistrzem. Tym samym "Episode VIII" wyróżni się na tle innych epizodów, których fabuła była za każdym razem dzielona przynajmniej kilkumiesięcznym odstępem.

5. Luke Skywalker będzie kluczowy dla nowej fabuły
Nie da się ukryć, że fani Luke'a po obejrzeniu „Przebudzenia Mocy” mogli czuć niedosyt. Wszak dawny bohater pojawiał się tylko w jednej, końcowej scenie i nie wypowiadał ani słowa. Reżyser nowego filmu zapewnia, że rola samego Skywalkera dla całej historii będzie bardzo istotna. - Co dzieje się z Lukiem Skywalkerem, to kluczowe pytanie w nowym filmie - dodaje Johnson.