System "ochrony" dzieci
"Allen v. Farrow" pokazuje, jak zmieniała się dynamika relacji Mii i Allena. Chwilę po 4 sierpnia 1992 r. (gdy Allen miał molestować Dylan na strychu), kompletnie zmienił swoje nastawienie do partnerki i ton, w jakim się wypowiadał. Stał się zimny, oschły i powtarzał te same formułki, że "wszystko wyjaśni się w sądzie". Reżyser uruchomił potężną machinę PR-ową, by oddzielić wizerunek słynnego, obsypywanego nagrodami reżysera, od oskarżeń formułowanych przez "szaloną partnerkę i jej przyjaciół".
Jak potoczyłaby się ta sprawa, gdyby Allen nie był gwiazdą kultury, a "zwykłym" facetem? Były spójne zeznania Dylan (7-latkę przesłuchiwano aż 9 razy i za każdym mówiła to samo), jej opiekunki, drugiej opiekunki, nauczycielki francuskiego, były zeznania przyjaciół rodziny, była cała historia z Soon-yi… Śledczy, który zajmował się sprawą o molestowanie, twierdzi w serii dokumentalnej, że chciał ostatecznie oszczędzić Dylan procesu w sądzie i wielkiej, medialnej nagonki.