Trwa ładowanie...
19-04-2006 12:53

80-lecie Igora Przegrodzkiego

80-lecie Igora Przegrodzkiego
d1eggd6
d1eggd6

We Wrocławiu odbyły się obchody 80. urodzin Igora Przegrodzkiego. Najważniejsze wydarzenia obchodów to: otwarcie wystawy w foyer wrocławskiego Teatru Polskiego i projekcja spektaklu "Kosmos" Witolda Gombrowicza w reż. Eugeniusza Korina, w którym zagrał Przegrodzki.

W foyer odtworzono garderobę Przegrodzkiego, w gablotach wyeksponowano zdjęcia i pamiątki z życia artysty - pocztówki od przyjaciół, nagrody teatralne. Na ścianach zawisły portrety aktora.

Igor jest związany z Teatrem Narodowym w Warszawie, ale z naszą sceną nie stracił kontaktu. I nie wyobrażam sobie, żebyśmy jubileuszu Igora nie zorganizowali na deskach naszego teatru - powiedział dyrektor wrocławskiej sceny, Bogdan Tosza.

Igor Przegrodzki urodził się 15 kwietnia 1926 r. w Landwarowie pod Wilnem. Zadebiutował w Teatrze Polskim w Wilnie w marcu 1945 r. rolą Freda w "Pigmalionie" Bernarda Showa. W maju 1945 r. przyjechał z matką do Torunia transportem repatriacyjnym wileńskiego teatru.

Pracował w teatrach w Toruniu, Olsztynie i Poznaniu. W 1949 r. przeprowadził się do Wrocławia, gdzie Henryk Szletyński zaangażował go do Teatru Polskiego. Zagrał tu ponad 150 ról.

d1eggd6

Przegrodzki także reżyserował. Przez cztery sezony był dyrektorem Teatru Polskiego, wykładał w Studium Dramatycznym przy Teatrze Polskim, pełnił funkcję dziekana wydziału aktorskiego w filii PWST we Wrocławiu, uczył aktorstwa na wydziale wokalnym we Wrocławskiej Akademii Muzycznej.

Stworzył wiele wybitnych kreacji w Teatrze TV, grał w filmach i telewizyjnych serialach, współpracował z wrocławskim radiem. W latach 70. przez pięć lat był szefem Śląskiej Estrady Wojskowej.

W 2000 r. na zaproszenie Jerzego Grzegorzewskiego wystąpił gościnnie w stołecznym Teatrze Narodowym w roli księcia Himalaja w "Operetce" Gombrowicza. Od tego czasu przebywa na czasowej "emigracji" w Warszawie, nie tracąc jednak kontaktu z macierzystym teatrem i swoim wrocławskim domem.

Podczas uroczystości odczytano list, który do jubilata skierował Tadeusz Różewicz. Znany poeta pisze tam żartobliwie, że nie życzy mu odznaczeń, bo "ma już tyle Srebrnych i Złotych Iglic, że wygląda jak złoty jeż".
(fot. fot. PAP / Adam Hawalej)

d1eggd6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1eggd6