Twarde rządy
Matka PISF-u zażarcie walczyła o swoje dziecko. Przekonywała do swojego projektu posłów, walczyła o sympatię hermetycznego środowiska filmowego. W 2005 roku sama stanęła na czele swego Instytutu.
O jej „twardych rządach” i nieprzewidywalnych decyzjach krążą legendy, ale nikt nie podważał jej autorytetu, mówiono też o jej sprawiedliwości i uczciwości. Z czasem jednak pojawiły się problemy. Odorowicz oskarżono na przykład, że za pieniądze Instytutu – sto tysięcy – wyremontowała sobie mieszkanie.
Na konferencji prasowej Odorowicz potwierdziła tę informację, wyjaśniając jednocześnie, że mieszkanie miało zostać sprzedane Instytutowi. Gdy do transakcji nie doszło, kwotę za remont zwróciła.