4z8
''Chodziło o pieniądze''
Często musiała przyjmować role, których wcale nie chciała grać, występowała w produkcjach, których nie lubiła.
- Chodziło o pieniądze**– tłumaczyła w "Rzeczpospolitej". O ile na planie "Miodowych lat" pracowało się jej całkiem sympatycznie, tak przygodę z "Barwami szczęścia" wspomina **mało przyjemnie.
- Mam niemiłe wrażenie, że raczej się cofnęłam. To nie było wyzwanie dla mojego warsztatu. Kocham swój zawód i wciąż potrafi mnie fascynować. Ale ciekawe propozycje to rzadkość. Już nie mam ochoty grać wesołych cioteczek– irytowała się. - Szkoda nawet o tym mówić.