Stracił całą rodzinę
Wichura wraz z rodziną trafił do getta, gdzie przydzielono go do pracy przy rozładunku wagonów kolejowych. Zaraz potem spotkała go kolejna tragedia - jego ojciec został zastrzelony, a matkę wraz z siostrą wywieziono do obozu zagłady w Bełżcu; nigdy ich już nie zobaczył.
Zrozpaczony chłopak rozpoczął zaciętą walkę o własne przetrwanie. W lutym 1944 roku trafił do obozu pracy w Stalowej Woli - przetrwał, ponieważ kilka miesięcy później, w sierpniu, udało mu się zbiec.