Czyżewska prywatnie
Znamy postać Czyżewskiej utrwalonej na celuloidowych taśmach z lat 60. i później. Swoją osobowością zawsze wypełniała cały ekran – tak mówi o niej nie bez podziwu Daniel Olbrychski (na zdjęciu), który partnerował jej we „Wszystko na sprzedaż”. Jaka była prywatnie? Uwielbiała towarzystwo, była dobra dla wszystkich ludzi.
- Pewnego razu, kiedy przyleciała do Polski, siedziałyśmy w kawiarni, nagle Elżbieta wyjmuje jakieś pieniądze: 50, 20 zł i mówi: masz, mi już nie będą potrzebne. Wszystko by mi oddała – podsumowuje Beata Tyszkiewicz.
- Czasem chodziłyśmy do jednej z wielkich nowojorskich księgarni, przesiadywałyśmy godzinami i czytałyśmy, a jak tylko któraś z książek mi się spodobała, ona od razu chciała mi ją kupować – wspomina przyjaciółka.