Aktorom z Europy trudniej znaleźć pracę
Gabriel Byrne jest gotowy do wystąpienia w każdym filmie i pracy na każdym planie, uważa bowiem, że aktorom z Europy trudniej znaleźć pracę.
56-letni aktor ostatnio pracował w Australii i Afryce. Jak podkreśla, zdaje sobie sprawę z tego, że aktorzy spoza USA rzadziej dostają oferty z Hollywood.
- Bycie europejskim aktorem w Ameryce to stała walka, chyba że uda się wystąpić w jakimś wielkim hicie - powiedział Byrne. - Wtedy nabiera się wartości jaka tam ceniona jest najbardziej. Po prostu producenci wiedzą, że mogą na tobie zarobić. Jako Europejczyk bez szczególnego hitu na koncie, staram się pracować z interesującymi reżyserami. Nie ma dla mnie znaczenia czy to jest Chorwacja czy Islandia. Jeśli reżyser stara się przekazać coś ważnego, piszę się na to.
Byrnezakończył ostatnio zdjęcia do dramatu "Leningrad", za kamerą którego stał Aleksandr Buravsky.