Podbój Hollywood
Vikander jest nie tylko piękna i zdolna, ale też niesamowicie ambitna. Do roli w "Kochanku królowej" nauczyła się mówić po duńsku, później zaś pilnie szlifowała angielski. Wkrótce zaproszono ją na zdjęcia próbne do "Królewny Śnieżki i Łowcy", ale w ostatniej chwili zdecydowano się na Kristen Stewart. Na pocieszenie dostała rolę Kitty w "Annie Kareninie". Od tamtej pory Vikander stara się rozważnie dobierać propozycje, balansując między wielkimi hitami i produkcjami niezależnymi.
- Uwielbiam pracować zarówno w Europie, jak i w Stanach. Zależy mi przede wszystkim, żeby film, w którym gram, był dobry. Nie obchodzi mnie, czy to duże, czy małe studio, ile będą trwały zdjęcia. Chodzi o sam projekt i o to, z kim będę pracować - podkreślała.
I dodawała, że marzy jej się współpraca z Larsem von Trierem, Terrence’em Malickiem oraz Quentinem Tarantino.