Alicia Vikander została mamą po raz drugi. Wygadała się jej koleżanka z planu
Jedna z najpiękniejszych par w Hollywood przywitała na świecie drugie dziecko. Alicia Vikander i Michael Fassbender są małżeństwem od 2017 roku i bardzo strzegą swojej prywatności.
Niedyskrecją wykazała się Tylor Russel, która gra u boku Vikander w nowym filmie zatytułowanym "Hope". Niewiele jeszcze wiadomo o tym projekcie. Jedynie, że ma być filmem akcji z elementami science-fiction i wymagał od swojej obsady niemałej sprawności fizycznej.
Właśnie formę koleżanki z planu pochwaliła Russel, "zwłaszcza, że dopiero co urodziła drugie dziecko". Działo się to podczas wywiadu dla brytyjskiego magazynu "Elle", więc z pewnością Vikander, gdyby chciała, to by usunęłaby to w autoryzacji. Zamiast tego podzieliła się przemyśleniami:
- Każda kobieta doświadcza tego na inny sposób. A dla mnie przechodzenie przez to drugi raz było zdecydowanie trudniejsze. Na pewno jednak pomogły mi treningi. Przechodzenie przez te dziewięć miesięcy jest jak maraton, więc dobrze być siłowo przygotowanym. To bardzo wyczerpujące fizycznie i mam wielki szacunek dla każdej kobiety, która przez to przechodzi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Alicia Vikander i Michael Fassbender: "Pewne rzeczy zostają tylko między nami"
Związek Michaela Fassbendera i Alicii Vikander rozpoczął się niepozornie. Para poznała się w 2014 r. na planie filmu Dereka Cianfrance'a "Światło między oceanami". Aktorzy wcielili się w nim w małżeństwo wychowujące dziecko, które uratowali z dryfującej łodzi. Między Alicią i Michaelem od razu zaiskrzyło.
Od tego czasu para jest nierozłączna. Jednak ani on, ani ona nie obnosili się ze swoim związkiem. Oboje bardzo dbali o swoją prywatność. Ślub wzięli z dala od blasku fleszy. Media dowiedziały się o ceremonii dużo później. O tym, że powitali na świecie pierwsze dziecko, media dowiedziały się, gdy wypłynęły ich zdjęcia z niemowlakiem na lotnisku.
- Ja i Michael ustaliliśmy, że pewne rzeczy zostają tylko między nami. Daliśmy o tym już jasno znać. To zbyt osobiste sprawy, by o nich dyskutować publicznie - wyznała niegdyś aktorka.
Jednak dwa lata temu aktorka zdobyła się na wyznanie o utracie ciąży.
- Dzisiaj mamy dziecko, ale sporo przeżyliśmy - stwierdziła. - Poronienie było ekstremalnym, wstrząsającym przeżyciem. Przepracowanie go było bolesne.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" mówimy o przerażającym "Kodzie Zła", którego wielu widzów nie jest w stanie spokojnie oglądać. Odrażający Nicolas Cage będzie się śnił po nocach. Mówimy też o bijącym rekordy "The Bear". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: