Zawsze na sto procent
Przy grobie aktorki wystawiono ordery za udział w Powstaniu Warszawskim, by przypomnieć o jej zasługach.
Janowska trafiła do celi na Pawiaku za pomaganie Żydom; spędziła tam kilka miesięcy, aż wreszcie została zwolniona.
Zaraz potem wstąpiła do AK, a podczas Powstania służyła jako łączniczka. Działa pod pseudonimem "Alina”, ale wszyscy mówili na nią "Setka", z uwagi na to, że można było na nią liczyć w stu procentach. Cudem udało się jej uniknąć wywozu do Auschwitz.
Po wojnie Janowska zaczęła karierę taneczną, a później trafiła do filmu.