Andrzej Seweryn dyrektorem Teatru Narodowego?

Andrzej Seweryn (na zdj. w Zemście; Vision), aktor Komedii Francuskiej, otrzymał od ministra kultury Waldemara Dąbrowskiego propozycję objęcia dyrekcji Teatru Narodowego po ustępującym z końcem sezonu Jerzym Grzegorzewskim - poinformowała dziś Rzeczpospolita.

Andrzej Seweryn powiedział, że nie chce komentować tej informacji. Komentarza odmówił też minister Waldemar Dąbrowski.

Andrzejowi Sewerynowi już półtora roku temu zaproponowano objęcie dyrekcji Narodowego Starego Teatru w Krakowie, kiedy ustępował Jerzy Koenig. Ofertę złożył ówczesny minister kultury Kazimierz M. Ujazdowski.

Przez niektórych odbierana była jako zabieg marketingowy konserwatywnego polityka, który przygotowywał się do udziału w kampanii parlamentarnej i chciał wzmocnić pozycję trafną decyzją personalną.

Andrzej Seweryn, jak poinformował media, nie podjął się kierowania krakowskim teatrem ze względów osobistych. Na stałe mieszka i pracuje w Paryżu, tam ma rodzinę. Nieoficjalnie mówiło się jednak, że nikt w ówczesnej sytuacji politycznej nie mógł dać wybitnemu aktorowi gwarancji pokierowania narodową sceną zgodnie z jego programem.

Według informacji Rzeczpospolitej Andrzej Seweryn domagał się m.in. wzrostu dotacji, co pozwoliłoby aktorom Starego Teatru zrezygnować z pracy w reklamie, telewizji, filmie i skupić na pracy w macierzystej placówce. Mówiło się też o obawach krakowskiego środowiska. Mogło one być niechętne osobie spoza własnego układu, obdarzonej dużym autorytetem, zdecydowanej na konsekwentną realizację swojego programu.

Po otrzymaniu propozycji objęcia dyrekcji Starego Teatru Andrzej Seweryn mówił na łamach Rzeczpospolitej o tym, jak widzi narodową scenę:
W Polsce mamy tylko dwa narodowe teatry dramatyczne subwencjonowane przez rząd. Uważam, że mogą odegrać poważną rolę w edukacji młodego Polaka. To oznacza, że musimy przywołać w dramaturgii historię naszego kraju i analizując ją - budować przyszłość. Ciągle to powtarzam, że my, ludzie teatru, jesteśmy artystami i mamy misję do spełnienia. Scena teatru ma być miejscem ujawniania konfliktów społecznych, historycznych, moralnych.

Jan Englert, wymieniany przez ludzi teatru jako jeden z głównych kandydatów na dyrektora artystycznego narodowej sceny w Warszawie, powiedział nam wczoraj, że nie otrzymał oferty od ministra Waldemara Dąbrowskiego.