Z dala od szumu
Zdaje sobie sprawę, że jej mąż jest znacznie bardziej "rozrywanym" aktorem, ale nie ma o to żalu.
- Ma serial za serialem, rolę za rolą. I ja go bardzo w tym dopinguję. Nie czuję zazdrości, bo nie jesteśmy dla siebie konkurencją - mówiła w "Show".
Wie, że gdyby częściej pojawiała się na czerwonym dywanie, pewnie propozycji dostawałaby znacznie więcej, ale nie chce robić niczego wbrew sobie.
- Powiem tak: te chwile wolę spędzić z dziećmi - wyznawała. - Poza tym takie wyjście wymaga sporego przygotowania: stylizacja, makijaż, fryzura. Na ogół nie mam po prostu czasu, a zdarza się, że najzwyczajniej nie warto.
A jeśli nie jest akurat z rodziną, zajmuje się prowadzeniem Fundacji "Mamy dzieci", wspierającej wychowanków domów dziecka.