''Muszę spłacić swój dług''
Te tragiczne wydarzenia miały na nią ogromny wpływ – uznała, że tak jak pomagano jej kiedyś, tak i ona powinna nieść pomoc potrzebującym. Zrozumiała, że sława i idące wraz z nią zaszczyty i pieniądze nie są najważniejsze. Od tej pory poświęciła się bezinteresownej opiece nad chorymi i poszkodowanymi przez los.
- Wtedy nie byłam sama – mówiła w rozmowie z Rewią. - Dostałam pomoc od kolegów, a nawet od obcych ludzi. Od tamtego czasu pomagam nie z poczucia obowiązku, ile z przekonania, że muszę spłacić swój dług.
Jej fundacja Mimo wszystko działa już od 10 lat, wspierając chorych i niepełnosprawnych, a aktorka chętnie angażuje się w rozmaite festiwale związane z pomaganiem potrzebującym. I to w trosce o swoich podopiecznych Dymna stara się nie okazywać słabości...