B. Plympton: film animowany powinien być krótki, tani i śmieszny
Dobry film animowany powinien krótki, tani i śmieszny - mówił w Poznaniu młodym adeptom animacji mistrz tej sztuki Bill Plympton. Amerykański twórca jest gwiazdą trwającego w Poznaniu II Międzynarodowego Festiwalu Filmów Animowanych Animator/2009.
Bill Plympton to niezależny twórca znanych na świecie filmów animowanych. Był dwukrotnie nominowany do Oscara. Jego najnowszy długometrażowy film animowany "Idiots and Angels" był prezentowany w Poznaniu podczas zeszłorocznej edycji Animatora.
W tym roku na festiwalu odbywa się przegląd jego twórczości. Plympton poprowadził też warsztaty dla młodych adeptów sztuki filmu animowanego.
Jak powiedział w czwartek na konferencji prasowej, stara się przekonywać młodych animatorów, by angażowali swoje pieniądze w produkcję, ponieważ to może się opłacić.
"W trakcie lat swojej pracy dopracowałem się własnej formuły robienia filmów, które odnoszą sukces i generują zyski. Składa się z trzech zaleceń: film powinien być krótki, tani i śmieszny. Mój nominowany do Oskara 'Guard Dog' ma pięć minut, kosztował pięć tysięcy dolarów. Zarobił ponad 30 tys. dolarów, bo sprzedałem go TV, kinom i wydałem go na DVD i w internecie. Jestem przekonany, że postępując w ten sposób każdy może odnieść sukces" - powiedział.
"Udało mi się pozostać niezależnym animatorem: nie biorę pieniędzy od państwa, z Hollywood ani od dużych korporacji. Finansuję moje filmy z własnej kieszeni. Dziś, kiedy mamy do czynienia z technologią komputerową, nie trzeba aż tak dużych pieniędzy, by stworzyć film" - dodał.
Jak przyznał, cały czas tworzy filmy ręcznie bez użycia technik komputerowych. Produkcja filmów z użyciem komputera jest jednak mimo wszystko, jak stwierdził, bardzo kosztowna i on sam nie jest w stanie sfinansować takiej produkcji. Do przygotowania "Idiots and Angeles" Plympton stworzył 25 tys. rysunków ołówkiem na papierze.
Bill Plympton przyznał, że w swojej twórczości stara się przenieść europejski sposób tworzenia do amerykańskich filmów. "Wiele animowanych filmów europejskich jest znacznie bardziej wyszukanych niż produkcje amerykańskie. Takie filmy jak 'Persepolis', czy 'Trio z Belleville' są znacznie poważniejsze. Amerykanie nastawiają się na szalony humor. Staram się łączyć wyszukany charakter filmu europejskiego z humorem filmu amerykańskiego. To też powoduje, że nie jest mi łatwo znaleźć dystrybutora dla moich utworów" - powiedział.
Jak stwierdził, kluczową sprawą dla zrobienia dobrego filmu jest znalezienie atrakcyjnego, śmiesznego pomysłu.
"Dorastałem w czasach komiksów w czasopismach, uwielbiałem zawarty w nich humor jako sposób na 'opowiedzenie' jakiejś historii. Mój ojciec miał doskonałe poczucie humoru i w czasie wszystkich spotkań był duszą towarzystwa, bo potrafił rozśmieszać ludzi. Ja nie potrafię rozśmieszać ludzi moim głosem, więc zająłem się humorem rysunkowym. Noszę ze sobą notes i kiedykolwiek zauważę coś śmiesznego, natychmiast to zapisuję" - powiedział.
Jak dodał, na pomysł głównego bohatera nominowanego do Oscara filmu "Guard Dog" wpadł w trakcie spaceru po parku w Nowym Jorku.
"Zauważyłem psa, który szczeka na małego ptaszka. Zacząłem się zastanawiać, dlaczego ten pies miałby się obawiać takiego małego, niewinnego stworzenia. Starałem się postawić w sytuacji tego psa i doszedłem do wniosku, że pies próbuje w ten sposób ochronić swojego pana. Uznałem to za dobry pomysł na film: pies paranoicznie chroniący swojego pana przed wszelkimi stworzeniami, jakie go otaczają" - powiedział.
Bill Plympton urodził się w 1946 r. w Portland (USA). Jest animatorem, reżyserem filmowym, ilustratorem i karykaturzystą. Studiował w nowojorskiej Szkole Sztuk Wizualnych. Jego ilustracje pojawiały się na łamach "New York Timesa", "Vogue'a", "The Village Voice" czy "Vanity Fair". Jego krótkometrażówka "Your Face" (1987) otrzymała nominację do Oscara. Kolejną nominację do Oskara przyniósł mu w 2005 roku "Guard Dog".
W ramach Animatora prezentowany jest przegląd twórczości Plymptona, w tym animowane filmy pełnometrażowe "The Tune", "I Married a Strange Person", "Mutant Aliens" oraz filmy krótkometrażowe. Festiwal potrwa do 11 lipca.