Między nimi nie układało się najlepiej
W latach 70. i 80. Barbara Brylska była niekwestionowaną emisariuszką polskiej kultury. Podróżowała po całym świecie, od Europy Zachodniej po „demoludy”, Azję i Bliski Wschód.
Nieobecność matki nie była największym problem. Dorastająca Basia coraz bardziej rozumiała, że między rodzicami nie układa się najlepiej. Małżeństwo Barbary i Ludwika tylko z pozoru wyglądało na szczęśliwe.
Ona była domatorką, oddzielająca grubą kreską życie zawodowe od prywatnego. Poza planem chciała tylko świętego spokoju w towarzystwie męża i córeczki. On, uznany ginekolog, **przystojny i zawsze dobrze ubrany, wolał rozrywkowy tryb życia.